Wiersze i piosenki grupa VI

Wiersze i piosenki na czerwiec:

„Piosenka o prawach dziecka”

Sł. I muz. J. Kobyliński

Mam prawo żyć

Mam prawo być sobą,

Czuć się bezpiecznie, wolną być osobą.

Mam prawo kochać i kochanym być,

Nie można mnie krzywdzić, poniżać i bić.

Mogę się śmiać

Może się dziać pięknie,

Pragnę być zdrowy, rosnąć w swoim tempie.

Mam prawo wybrać sam przyjaciół swych.

Nie można mnie zmuszać do uczynków złych.

Dziecka prawa, poważna sprawa.

Dziecka prawa to nie zabawa.

Mam prawo śnić, mam prawo być inny,

Mogę być słabszy, lecz nie czuć się winny.

Mam prawo śpiewać głośno, kiedy chcę.

Mam prawo płakać cicho, gdy mi źle.

Dziecka prawa poważna sprawa.

Dziecka prawa to nie zabawa.

Piosenka „Tącza cza cza cza”

Sł. A. Bernat, muz. A. Pałac

Koleżanko, kolego

Popatrz czasem na niebo.

Czasem zdarzyć się może

To zjawisko w kolorze.

Tęcza, tęcza, cza, cza, cza,

Czarodziejska wstążka ta.

Wiąże niebo z ziemią, o

Jaki kolorowy splot.

Tęcza, tęcza cza, cza, cza

Czarodziejska wstążka ta.

Przez tę tęczę cały świat

Kolorowy uśmiech ma.

Narysuję tę tęczę

I na zawsze ci wręczę.

By ci było tęczowo,

Tęczę noś kolorową.

Tęcza, tęcza, cza, cza, cza…

Śpiewaj z nami o tęczy,

Kiedy nuda cię dręczy.

W domu, szkole, po burzy

Tęcza minę rozchmurzy.

Tęcza, tęcza, cza, cza, cza…

Piosenka „Po łące biega lato”

Sł. B. Lewandowska, muz. K. Kwiatkowska

Po łące biega lato.

Uwija się jak bąk.

„Dzień dobry” – mówi kwiatom

I pieści każdy pąk.

Kto chce się z latem spotkać,

Niech idzie z nami tam.

Rumianek i stokrotka

Pokażą drogę nam.

Pomaga lato pszczołom,

Na kwiatach tez się zna.

Uśmiecha się wesoło

I w berka z wiatrem gra.

Kto chce się z latem spotkać…

Gdy lato jest zmęczone,

W szałasie sobie śpi.

I we śnie gra w zielone

Bo łąka mu się śni.

Wiersz „Hej, góry nasze góry”

  1. Porazińska

Góry, nasze góry. Hale, nasze hale.

Kto was zna tak dobrze, jako my, górale.

Góry, nasze góry. Wy, wysokie szczyty.

Kto was przewędrował? Góral rodowity.

Piosenka „Zabawkowe zoo”

Sł. S. Karaszewski, muz. T. Strąk

W zoo jest zwierzątek wiele,

Sami nasi przyjaciele.

A choć lew ma groźną paszczę

Każdy chętnie lwa pogłaszcze.

Mówi do mnie każdy zwierz:

Baw się ze mną kiedy chcesz,

W zabawkowym zoo,

W zabawkowym zoo.

Baw się ze mną kiedy chcesz.

Słonie z gumy, lew pluszowy,

Foka, pingwin plastikowy,

Tygrys z włóczki, struś drewniany

I smok z chińskiej porcelany.

Mówi do mnie każdy zwierz…

Nikt nikogo się nie boi,

Przy tygrysie małpa stoi,

Lampart, gepard i pantera

Z antylopą nie zadziera.

Mówi do mnie każdy zwierz…

MAJ

Mazurek Dąbrowskiego

sł. Józef Wybicki, muz. autor nieznany

Jeszcze Polska nie zginęła,

Kiedy my żyjemy.

Co nam obca przemoc wzięła,

Szablą odbierzemy.

Ref.: Marsz, marsz, Dąbrowski,

Z ziemi włoskiej do Polski,

Za twoim przewodem

Złączym się z narodem.

Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,

Będziem Polakami.

Dał nam przykład Bonaparte,

Jak zwyciężać mamy.

Ref.: Marsz, marsz…

Jak Czarniecki do Poznania

Po szwedzkim zaborze,

Dla ojczyzny ratowania

Wrócim się przez morze.

Ref.: Marsz, marsz…

Już tam ojciec do swej Basi

Mówi zapłakany –

Słuchaj jeno, pono nasi

Biją w tarabany.

Ref.: Marsz, marsz…

Nasza Warszawska Syrenka

sł. Zofia Holska-Albekier, muz. Edward Pałłasz

Nasza warszawska Syrenka

co noc urządza wyprawę.

Nocy się ciemnej nie lęka,

gdy pragnie zwiedzić Warszawę.

Ref.: Warszawski Zamek, pałac w Łazienkach

nad cichym stawem,

dzielnice nowe i Stare Miasto

w naszej Warszawie.

Nasza warszawska Syrenka

Wisłą powraca nad ranem.

Z nią jest wiślana piosenka

i miasto w słońcu skąpane.

Ref.: Warszawski Zamek…

Mama w kuchni

sł. Ewa Zawistowska, muz. Stanisław Marciniak

Mama krząta się w kuchni od rana,

myśli wciąż o niebieskich migdałach.

Gdy pytamy, co ugotowała:

„Dziś dla was pieczeń mam z hipopotama!”.

Ref.: Nasza mama, mama zadumana,

mama zadumana cały dzień.

Błądzi myślami daleko,

codziennie przypala mleko,

na łące zrywa kwiaty,

i sól sypie do herbaty.

Nasza mama niezwykła kucharka

krokodyla wrzuciła do garnka,

krasnoludek wpadł jej do sałaty,

a w piecu piecze się zegarek taty.

Ref.: Nasza mama, mama zadumana…

Ten krokodyl, co uciekł z ogródka,

w przedpokoju chciał zjeść krasnoludka,

choć zegarek czuje się fatalnie,

to obiad był dziś bardzo punktualnie.

Ref.: Nasza mama, mama zadumana…

Tata czarodziej

sł. Danuta Zawadzka, muz. Stefan Gąsieniec

Łatwo poznasz mego tatę,

bo koszule nosi w kratę.

I na nosie okulary

(chociaż wcale nie jest stary!).

Włosy krótko przystrzyżone,

lekko na bok ułożone.

Ot, zwyczajny tata! Ale…

drzemie w nim magiczny talent.

Ref.: Mój tata jest czarodziejem,

bo kiedy on się śmieje,

znikają chmury, ucieka deszcz.

Wychodzi słońce…

Świat piękny jest!

Łatwo poznasz mego tatę,

w pracy chodzi pod krawatem.

Z miną srogą i poważną

(bo ma pracę bardzo ważną!)

Marynarka i w kant spodnie

(bo tak modnie i wygodnie).

Ot, zwyczajny tata, ale…

drzemie w nim magiczny talent.

Ref.: Mój tata jest czarodziejem,

bo kiedy on się śmieje,

znikają chmury, ucieka deszcz.

Wychodzi słońce…

Dobrze, że jest!

Wiersz

Najlepszy instrument

Wojciech Próchniewicz

Jest taki instrument na świecie,

Dostępny nawet dla dzieci.

Wygrywa wszystkie melodie

Najładniej, najłagodniej.

Gdy nutki wpadną do ucha,

On ucha bardzo się słucha.

Bo najgrzeczniejszy jest przecież,

Słucha się w zimie i w lecie,

W upał i gdy deszcz leje,

On wtedy nawet się śmieje!

Chodzi wraz z tobą wszędzie

już tak zawsze będzie.

Nawet za złota trzos

Nie zniknie — bo to TWÓJ GŁOS.

Więc gdy jest ci nudno, nie ziewaj.

Pamiętaj o nim — zaśpiewaj!

On się natychmiast odezwie

I zagra czysto i pewnie.

Opowie ci zaraz radośnie

Na przykład o słonku lub wiośnie.

Bo lubi i dobrze zna cię,

Twój wierny, dźwięczny przyjaciel

Wiersz

Czarna jama

Joanna Papuzińska

Nie wie tata ani mama,

że jest w domu czarna jama…

Czarna, czarna, czarna dziura

bardzo straszna i ponura.

Gdy w pokoju jestem sam

lub gdy w nocy się obudzę,

to się boję spojrzeć tam.

Tam jest chyba mokro, ślisko,

jakby przeszło ślimaczysko…

Musi żyć tam wstrętne zwierzę,

co ma skołtunione pierze,

i do łóżka mi się wepchnie!

To jest gęba rozdziawiona,

wilczym zębem obrębiona,

coś w niej skrzeknie, chrypnie, wrzaśnie

i ta gęba się zatrzaśnie…

Ła!

Ojej, tato, ojej, mamo,

uratujcie mnie przed jamą!

Nie zamykaj, mamo, drzwi,

bo jest bardzo straszno mi.

A w dodatku

w tamtej jamie

coś tak jakby mruga na mnie,

że mam przyjść…

Może tkwi tam mała bieda,

która rady sobie nie da?

Którą trzeba poratować?

Może leżą skarby skrzacie?

Więc podczołgam się jak kot.

Ja – odważny, ja – zuchwalec

wetknę w jamę jeden palec.

I wetknąłem aż po gardło,

ale nic mnie nie pożarło.

Więc za palcem wlazłem cały.

Wlazłem cały!

No i już.

Jaki tu mięciutki kurz.

Chyba będę miał tu dom.

Chyba to jest pyszna nora,

nie za duża, lecz dość spora.

Latareczkę małą mam.

Nie ma

w domu

żadnych jam!

MARZEC

Pierwiosnek Władysław Broniewski

Jeszcze w polu tyle śniegu,

Jeszcze strumyk lodem ścięty,

A pierwiosnek już na brzegu

Wyrósł śliczny, uśmiechnięty.

Witaj, witaj kwiatku biały,

Główkę jasną zwróć do słonka,

Już bociany przyleciały,

W niebie słychać śpiew skowronka.

Stare wierzby nachyliły

Miękkie bazie ponad kwiatkiem:

„Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,

Czyś nie widział jej przypadkiem?”

Lecz on widać milczeć wolał.

O czym myślał – któż to zgadnie?

Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,

Szepnął cicho: „Jak tu ładnie…”

Marcowa pogoda

sł. Stanisław Karaszewski, muz. Ewa Witkowska

Ugotuję dziś pogodę

na marcową zmienną porę.

Wleję deszczu kilka kropel,

dodam też lodowy sopel.

Słońca żółcią wnet poleję,

niech się w garnku słonko grzeje.

Już pogoda się gotuje,

wszystko mieszam i próbuję.

Jak mgła z garnka para bucha.

Och, pogoda mnie nie słucha!

Już unosi się pokrywa,

zerkam – w garnku tęcza pływa.

Wiosno, wiosenko

Wiosno, wiosenko gdzie jesteś powiedz nam

Wiosno, wiosenko gdzie jesteś powiedz nam,

Czy jesteś za górami, czy jesteś za lasami,

Wiosno, wiosenko gdzie jesteś powiedz nam.

LUTY

Wiersze i piosenki:

 Głowa, ramiona wg M. Bogdanowicz

Gimnastyka, dobra sprawa

Dla nas wszystkich to zabawa.

Ręce w górę i w przód i w bok

Skłon do przodu, w górę skok

Głowa, ramiona, kolana, pięty

Kolana, pięty, kolana, piety

Głowa, ramiona, kolana, pięty

Oczy, uszy, usta, nos.

Piosenka „Witajcie w naszej bajce”

 

Witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarce

Pinokio nam zaśpiewa, zatańczą wkoło drzewa

Tu wszystko jest możliwe, zwierzęta są szczęśliwe

A dzieci wiem coś o tym latają samolotem.

Nikt tutaj nie zna głodu, nikt tu nie czuje chłodu

I nawet ja nie kłamię, nikt się nie skarży mamie.

Witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarce

Pinokio nam zaśpiewa, zatańczą wkoło drzewa.

Bo z wami jest weselej, ruszymy razem w knieje

A w kniejach i dąbrowach przygoda już się chowa.

My ją znajdziemy sami, my chłopcy z dziewczętami

A wtedy daję słowo, że będzie kolorowo.

Piosenka „Krakowiaczek- przedszkolaczek”

 

Hejże przedszkolaki

Tańczmy krakowiaka,

Będzie to zabawa

Oj, nie byle jaka.

Czapka rogatywka,

Przy niej pióro pawie,

Niechaj wszyscy tańczą

Na naszej zabawie.

Smok Wawelski tańczy

Z odważnym szewczykiem

Król Krak ze strażakiem

Oraz Lajkonikiem.

Piękna to zabawa.

Oj nie byle jaka.

Kiedy przedszkolaki

Tańczą krakowiaka.

STYCZEŃ

Wesoły Nowy Roczek sł. Anna Markowska, muz. Jerzy Kruszewski

Nowy Roczek drobnym kroczkiem

do ludzi przychodzi.

Powitajmy go serdecznie

i starsi, i młodzi.

Stary Rok chce odpoczynku.

Zmęczony i siwy

do Nowego mówi: synku,

obyś był szczęśliwy.

Ref.: Nowy Rok, Nowy Rok,

idzie do nas w gości,

może nam przyniesie

piękny dar radości.

Do siego, do siego, do siego roku,

dla każdego uśmiech,dla każdego spokój.

Nowy Roczek jest radosny,

bo ma planów wiele,

żeby zawsze była wiosna,

każdy dzień – niedzielą.

Ale kiedy już zrozumie,

że to niemożliwe,

chyba nam darować umie

parę dni szczęśliwych.

Ref.: Nowy Rok…

Sanna     sł. Barbara Stefania Kossuth muz. Adam Markiewicz

Zima, zima, zima, pada, pada śnieg.                                                                                                                                                                                                                             Jadę, jadę w świat sankami,                                                                                                                                                                                                                                                        sanki dzwonią dzwoneczkami:                                                                                                                                                                                                                                                Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń.                                                                                                                                                                                               Jaka pyszna sanna, parska raźno koń.                                                                                                                                                                                                                         Śnieg rozbija kopytkami, sanki dzwonią dzwoneczkami:                                                                                                                                                                                                  Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń.                                                                                                                                                                                              Zasypane drogi, w śniegu cały świat.                                                                                                                                                                                                                                  Biała droga hen, przed nami,                                                                                                                                                                                                                                                               sanki dzwonią dzwoneczkami:                                                                                                                                                                                                                                          Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń.

Piosenka dla babci i dziadka   sł. Ewa Stadtmüller   muz. Liliana Widlarz

Moja babcia nie jest siwa,

świetnie biega, nieźle pływa,

dobrze wie co słychać w świecie,

bo się zna na internecie .

Ref.: Babcia, babcia ukochana,

babcia, babcia roześmiana,

babcia w środku całkiem młoda,

jeszcze wnukom siły doda. ×2

Z dziadkiem lubię łowić ryby,

albo walczyć tak „na niby”,

z nim zdobywam górskie szczyty,

bo to kompan znakomity.

Ref.: Dziadek, dziadek ukochany,

dziadek, dziadek niezrównany

dziadek życia wciąż ciekawy,

zawsze chętny do zabawy. ×2

Z babcią gadam sobie szczerze,

z dziadkiem jeżdżę na rowerze,

bardzo lubię pić herbatkę

z moją babcią, z moim dziadkiem.

Ref.: Dziadek z babcią – przyjaciele,

dziadek z babcią – tropiciele

marzeń, przygód i zagadek.

Super – babcia, super – dziadek! ×2

Śniegowy bałwanek  sł. i muz. Jacek Koźbielski

Wielka radość dla dzieciarni

wziąć marchewkę ze spiżarni,

węgiel czarny, stary garnek mama da.

Będzie awantura przykra,

bo dozorcy miotła znikła,

tylko dzieci dobrze wiedzą, kto ją ma.

Ref.: Ulepimy bałwana, śniegowego bałwana,

czekaliśmy tu na niego cały rok.

Ulepimy bałwana, śniegowego bałwana,

tak ulepić to potrafi mało kto.

Stoi bałwan osowiały,

w głowę gniecie garnek mały,

miotłę trzyma poczciwina, cały dzień.

Chciałby tak, jak wszystkie dzieci

bałwankowe kule lepić,

z kolegami na podwórzu bawić się.

Ref.: Ulepimy bałwana…

GRUDZIEŃ    

Wiersze :

Głowa, ramiona wg M. Bogdanowicz

 

Gimnastyka, dobra sprawa

Dla nas wszystkich to zabawa.

Ręce w górę i w przód i w bok

Skłon do przodu, w górę skok

Głowa, ramiona, kolana, pięty

Kolana, pięty, kolana, piety

Głowa, ramiona, kolana, pięty

Oczy, uszy, usta, nos.

„Święta darem są dla ludzi”

Jeśli zechcą serca zbudzić.

Ważne jest obdarowanie

Co chcę dać, a nie, co dostanę.

Miło dawać jest prezenty

Każdy wtedy uśmiechnięty.

Wierszyk, piernik lub rysunek

Każdy prezent zrobić umie.

Święta darem są dla ludzi

Jeśli uśmiech jest na buzi.

Jeśli wszyscy się radują

I szacunek okazują.

„Wieczór wigilijny”   T. Kubiak

Biały obrus lśni na stole

Pod obrusem siano.

Płoną świeczki na choince,

Co tu przyszła na noc.

Na talerzu kluski z makiem,

Karp, jak księżyc srebrny

Zasiadają wokół stołu

Dziadek z babcią, krewni.

Już się z sobą podzielili

opłatkiem rodzice.

Już złożyli wszyscy wszystkim

Moc serdecznych życzeń.

Piosenki:

 

„Kolęda na dzwonkach”

Chodziły owieczki po zielonych łąkach

Uczyły się dzwonić kolędę na dzwonkach

Uczyły się pilnie, a gdy przyszedł grudzień,

to tak zadzwoniły, że klękajcie ludzie.

Dzwońcie, dzwońcie, dzwońcie

Dzwoneczki w szopce.

Grajcie, grajcie, grajcie

Kolędę owce.

Ludziom na radość

Bogu na chwałę

Dzwońcie, dzwońcie, dzwońcie

Dzwoneczki małe.

Wędrowały owce przez głogi i ciernie

Każda swego dzwonka pilnowała wiernie.

Zbójnik ich nie dostał, halny wiatr nie zabrał.

Pilnowały dzwonków, żeby w szopce zagrać.

„Idzie Święty Mikołaj”

Idzie Święty Mikołaj,

Grudzień go wita ukłonem.

Dywan ze śniegu przed nim rozwija, zdobi choinki zielone.

Dywan ze śniegu przed nim rozwija

Zdobi choinki zielone.

Idzie Święty Mikołaj,

Gwiazdy mrugają przyjaźnie

Mróz nie dokucza, cichnie zadymka,

Będzie wędrować mu raźniej.

Mróz nie dokucza, cichnie zadymka,

Będzie wędrować mu raźniej.

Idzie Święty Mikołaj,

Dźwięczą sopelki na drzewach.

Skaczą bałwanki, tańczą śnieżynki,

A ja piosenkę zaśpiewam.

Skaczą bałwanki,, tańczą śnieżynki,

A ja piosenkę zaśpiewam.

Idzie Święty Mikołaj,

Wszyscy na niego czekamy.

Niesie prezenty i dobre słowa

Dla mnie, dla taty, dla mamy.

Niesie prezenty i dobre słowa

Dla mnie, dla taty, dla mamy.

WIERSZE

„Smok wawelski”  Zbigniew Dmitroca

Dawno temu do Krakowa

Straszny potwór przywędrował.

Mieszkał w jamie pod Wawelem

I szkód ludziom robił wiele.

Ryczał, aż się trzęsły domy,

I okropnie był łakomy,

Ciągle zjadał owce, krowy

I domagał się wciąż nowych.

Wielu zuchów przybywało

Ze złym smokiem walczyć śmiało,

Wszyscy bardzo się starali,

Ale go nie pokonali.

W końcu pewien szewczyk mały

Wpadł na pomysł doskonały,

Wypchał siarką brzuch barana

I pod jamę zaniósł z rana.

Smok barana zjadł ze smakiem,

Potem miał pragnienie takie,

Że nad Wisłę prędko zbiegł,

Pił tak długo, że aż pękł…

„Dzień i noc”   Małgorzata Strzałkowska

Odkąd Ziemia się obraca,

dzień się w berka bawi z nocą –

raz na niebie świeci słońce,

raz gromady gwiazd migocą.

[…]

Gdy leciutki, blady przedświt,

Mrok rozprasza i przegania,

Z czarnej nocy, bez pośpiechu,

Świat powoli się wyłania.

Widać domy, widać drzewa,

Ćwierka wróbel, kogut pieje,

Powolutku słońce wschodzi,

Pomalutku świta, dnieje…

[…]

Dzień na dobre się rozgościł.

Jest południe. O tej porze

Słońce wspina się najwyżej.

Wyżej wspiąć się już nie może.

[…]

Po południu czas się dłuży,

Bo to taka dziwna pora,

Która ciągnie się najdłużej –

Od południa do wieczora.

Dzień się chyli ku końcowi,

Lekka mgła spowija Ziemię,

Coraz słabiej świeci słońce,

Coraz dłuższe rosną cienie…

W przedwieczornej, sennej ciszy

Słońce wolnym krokiem kroczy,

Hen, za morza się udaje,

I zmęczone mruży oczy.

[…]

Szary półmrok się panoszy,

Nadszedł wieczór, zmierzch zapada…

Każdy myje się i czyści,

Bo spać brudnym nie wypada.

[…]

Ciemno, ciemno, coraz ciemniej,

W końcu czarna noc zapadła,

Gdzieś przepadły domy, drzewa,

To noc rzeczom kształty skradła.

[…]

I znów wszystko się powtarza,

Blady przedświt mrok przegania,

Z czarnej nocy, bez pośpiechu,

Świat powoli się wyłania.

Dzień, noc, dzień, noc, dzień noc, dzień, noc –

W czerni nocy, w blasku słońca,

Rok za rokiem sobie płyną.

I tak będzie trwać bez końca.

„Jesienna wyliczanka” K. Kulikowska

Deszcz, kalosze, bura chmura,

Dmucha, chucha, wieje!

Deszcz, kalosze, bura chmura,

Kropi, pada, leje!

Jesienna pogoda daje w kość!

Jesiennej pogody mamy dość!

PIOSENKI

 

„Podróże po Polsce”

  1. 1. Na dole mapy góry wysokie,

mrugają Tatry nam Morskim Okiem.

Kto chciałby w wodzie stopy zamoczyć?

Choć lodowata, widok uroczy.

Ref. Och! Jaka piękna ojczyzna nasza.

W podróż po Polsce wszystkich zapraszam!

Wędrujcie ze mną – mówi Gagatek.

Zwiedzimy kraj nasz, palcem po mapie.

  1. Przecina mapę nitka błękitna.

Jak się nazywa ta rzeka? Wisła!

Z gór nas zabierze ta rzek królowa

do Wawelskiego Smoka z Krakowa.

Ref. Och!…

  1. Na samej górze Bałtyckie Morze.

Roi się w morzu od dziwnych stworzeń.

Chodźmy na spacer piaszczystą plażą,

może się jakieś ryby pokażą?

Ref. Och!…

„Deszczowa orkiestra” 

sł. i muz. Joanna Bernat

Kto nie lubi deszczu

kto się boi burzy,

komu w niepogodę czas się dłuży

niechaj zagra z nami w deszczowej orkiestrze,

bo my gramy razem z deszczem.

Bum, bum, bum, bum, bum! – burza gra.

Szu, szu, szu, szu, szu! – szumi wiatr.

Kap, kap, kap, kap, kap! – kapie deszcz

i my razem z deszczem gramy sobie też.

Bum, bum, bum, bum, bum! – burza gra.

Szu, szu, szu, szu, szu! – szumi wiatr.

Kap, kap, kap, kap, kap! – kapie deszcz.

Baw się razem z nami, jeśli tylko chcesz.

Nasza roześmiana, deszczowa orkiestra

ciągle gra i grać nie może przestać.

Więc nie zwlekaj długo i zagraj dziś z nami

Do zabawy zapraszamy.

 

Moje akwarium

sł. Urszula Piotrowska, muz. Magdalena Melnicka‑Sypko

Mam akwarium jak ocean,

rybek w nim gromada.

Są gupiki i neonki,

mam też glonojada.

W berka bawią się neonki,

migocą wśród liści.

Mały gupik w chowanego

zabawę wymyślił.

Lecz glonojad nie próżnuje

i akwarium sprząta.

A ślimaczki – dwa leniuszki –

kryją się po kątach.

Bardzo lubię się przyglądać

jak pływają rybki.

Robią do mnie śmieszne minki

i stukają w szybki.

 „Jeżeli ci wesoło”  – Marta Bogdanowicz

Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się

Uśmiechnij się do wszystkich i zaklaszcz w ręce swe.

Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się

To podnieś brwi do góry i dotknij czoło swe.

Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się

To otwórz teraz usta i zamknij oczy swe.

Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się

To pokaż najpierw język a potem zęby swe.

Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się

Nabierz w usta powietrze i klep policzki swe.

Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się

Uśmiechnij się do wszystkich i zaklaszcz w ręce swe.

„Tańcząca wiewióreczka”

sł. i muz. Karol i Danuta Jagiełłowie

Ref.: Wiewióreczka mała,

po lesie biegała,

hopsasasa, hopsa sasa, po lesie biegała. (×2)

Spotkała jeżyka,

tańczyli walczyka,

tańczyli walczyka, raz, dwa, trzy, raz. (×4)

Ref.: Wiewióreczka mała….

Spotkała owieczkę,

tańczyli poleczkę,

raz i dwa, i raz i dwa, i tańczyli poleczkę. (×4)

Ref.: Wiewióreczka mała….

Spotkała ślimaka,

tańczą kujawiaka,

raz i dwa, raz i dwa, trzy, tańczą kujawiaka. (×4)

Ref.: Wiewióreczka mała…

Spotkała szaraka,

tańczą krakowiaka,

dookoła polany tańczą krakowiaka. (×4)

Wiersze i piosenki

  Nazywają mnie poleczka

sł. Maria Terlikowska

muz. Lech Miklaszewski

Nazywają mnie poleczka,

umiem skakać jak piłeczka

Bardzo, bardzo jestem skoczna,

a jak zacznę, to nie spocznę!

Ref.: Hop, hop! Tra-la-la!

Kto zatańczy tak, jak ja! (×2)

Noga lewa, noga prawa!

Raz do roku jest karnawał!

Teraz wszyscy do kółeczka,

Hartuj ciało

sł. Ryszard Dreger, muz. Marek Bychawski

W zdrowym ciele zdrowy duch,

a dla ducha dobry ruch.

Siła, sprawność i odwaga

nie przeszkadza, lecz pomaga.

Życie jak bieg z przeszkodami

trudne może być czasami.

Ref. Zatem raz, dwa i trzy, i cztery, wyłączamy komputery, raz, dwa i trzy, i cztery, wyłączamy komputery.

Hartuj ciało, hartuj ducha

od podeszwy aż do ucha.

Rower deska bieg na setkę,

ścieżka zdrowia, gra w kometkę.

Gdy rodzina się wygina,

to nie weźmie jej angina,

a jak dziadek nie da rady

niech wykona dwa przysiady.

Ref. Zatem raz, dwa i trzy, i cztery, wyłączamy komputery, raz, dwa i trzy, i cztery, wyłączamy komputery.

Myj zęby

sł. E. Chotomska, muz. K. Marzec

Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda,

tak się zaczyna wielka przygoda.

Myję zęby, bo wiem dobrze o tym,

kto ich nie myje, ten ma kłopoty.

Żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć.

Ref.: Szczotko, szczotko, hej, szczoteczko, ooo,

Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko, ooo,

W prawo, w lewo, w lewo, w prawo, ooo,

Po jedzeniu kręć się żwawo ooo.

Bo to bardzo ważna rzecz, żeby zdrowe zęby mieć.

Jesienne drzewa

Dorota Kossakowska

Jesienne drzewa pięknie się ubrały,

czerwone czapki powyciągały.

Żółte szaliki i buty brązowe,

a rękawiczki na pewno też nowe.

Może brązowe, może czerwone,

a może jeszcze zielone.

Wiatr hula w liściach, szarpie i dmucha,

będzie z tych liści dla jeża poducha.

Będzie kołderka na długą zimę,

jeż w ciepłych liściach ma wesołą minę.

Wrzesień 2018

Plac zabaw
sł. Małgorzata Ostojewska
muz. Irena Bogucka

I
Już w oczach radość, bo słońce świeci
na spacer pora iść.
Na placu zabaw jest dużo dzieci,
bawić się chodźmy dziś!
Ref.:
Plac zabaw, plac zabaw,
tu z kolegami poznasz zabaw sto.
Plac zabaw, plac zabaw,
w słoneczne dni odwiedzasz go!

II
Są tu drabinki i karuzela,
każdy się kręcić chce!
A w piaskownicy z mokrego piasku
babki zrobimy dwie.

III
Miło jest huśtać się na huśtawce,
wszyscy lubimy to, że hej.
Możemy puszczać barwne latawce,
wietrzyku, dla nich wiej!

IV
Ciekawi świata zawsze jesteśmy,
uczyć się każdy chce.
Bawić się świetnie na placu zabaw
możemy całe dnie!

Jeżeli ci wesoło

Marta Bogdanowicz
Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się
Uśmiechnij się do wszystkich i zaklaszcz w ręce swe.
Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się
To podnieś brwi do góry i dotknij czoło swe.
Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się
To otwórz teraz usta i zamknij oczy swe.
Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się
To pokaż najpierw język a potem zęby swe.
Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się
Nabierz w usta powietrze i klep policzki swe.
Jeżeli ci wesoło i dobrze bawisz się
Uśmiechnij się do wszystkich i zaklaszcz w ręce swe

Pamiątki z wakacji

sł: Urszula Piotrowska
muz: Magdalena Melnicka-Sypko

Skąd te śmiechy, skąd te piski?
To plecaki i walizki.
Zgromadziły się na stacji,
bo już wracać czas z wakacji.
Były w górach i nad morzem,
żeglowały po jeziorze,
odwiedziły każdy kątek,
teraz wiozą moc pamiątek.

Ref.: Muszelki, bursztyny, z kory łódeczki,
kamyki i szyszki, śmieszne kubeczki,
latawce bez sznurka, wędki składane,
koszulki ze zdjęciem, piłki dmuchane.

Wszyscy dobrze wiedzą o tym,
że najmilsze są powroty.
A radości więcej mamy,
gdy jedziemy z pamiątkami.
Położymy je w szufladach,
będą chętnie opowiadać.
O słoneczku, plaży, lesie,
Kiedy przyjdzie słotna jesień.

Ref.: Muszelki, bursztyny, z kory łódeczki,
kamyki i szyszki, śmieszne kubeczki,
latawce bez sznurka, wędki składane,
koszulki ze zdjęciem, piłki dmuchane.

O przechodzeniu przez ulicę
Słowa i muzyka Agnieszka Jędrzejewska-Stachura

Zanim ulicę przekroczysz,
otwórz szeroko swe oczy,
bo to bardzo ważna jest rzecz
by się na baczności wciąż mieć.
Najpierw w lewo, w prawo potem,
jeszcze w lewo spójrz z powrotem,
jeśli droga jest wolna już,
swe kroki pewnie skieruj w przód.
Sprawa jest o tyle łatwa,
jeśli są na przejściu światła,
one drogę pokazują,
czy przechodzić informują.
Gdy zielone sygnał dało,
wnet przed siebie ruszaj śmiało,
lecz czerwone daje znać,
że nadal w miejscu musisz stać

Moja planeta   
sł. Justyna Holm
muz. Majka Jeżowska

Moja planeta
jest całkiem nie z tej ziemi.
Moja planeta
nie ma ceny.
Moja planeta
jest rano niewyspana.
Moja planeta
jest tam gdzie Ty i mama.
Moja planeta
nie spadła tu z Księżyca.
Moja planeta
to tajemnica.
Moja planeta
raz zimna raz przegrzana.
Moja planeta
jest tam gdzie Ty i mama.

Ref.: SOS
to Ziemia woła ludzi.
Jutro tlen
już trudniej będzie zbudzić.
SOS
ratujmy siebie sami.
SOS
do siebie wysyłamy